Górnik Wałbrzych wygrał kolejny mecz – tym razem 4:0 z UKP Zielona Góra

Górnik Wałbrzych wygrał u siebie aż 4:0 z UKP Zielona Góra. – Obawialiśmy się tego spotkania. Zespół z Zielonej Góry uzyskiwał przecież wcześniej niezłe wyniki, wygrywał między innymi z Polonią Bytom – mówi Maciej Jaworski, trener II-ligowego Górnika.
Jego piłkarze spisali się jednak nieźle, byli bardzo skuteczni i pokonali rywala wysoko. Górnik Wałbrzych grający m.in. bez „wykartkowanych” Grzegorza Michalaka i Szuby miał przewagę od początku pojedynku. W pierwszym kwadransie m.in. dwie, niezłe okazje do strzelenia gola miał Daniel Zinke. W 34. min. bramkarza gości pokonał Folc, a w 39. min. na 2:0 podwyższył Dominik Radziemski. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa meczu.
Po zmianie stron zespół z Zielonej Góry próbował odrobić stratę do Górnika Wałbrzych. Gościom się to jednak nie udawało, nawet kiedy w 62. min. wykonywali rzut karny. Strzał Okińczyca z 11 metrów obronił wspaniale Damian Jaroszewski.
– Po niewykorzystanym karnym mój zespół załamał się – mówi Piotr Żak, trener UKP. Jego ekipa nie była już w tanie wykorzystać nawet gry w przewadze, kiedy w 82. min. drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę zobaczył Damian Chajewski, wpuszczony przez trenera Jaworskiego na boisko zaledwie kilka minut wcześniej. Wtedy Górnik Wałbrzych prowadził już 3:0, bo w 72. min Folc zdobył kolejną bramkę. Wałbrzyszanin w 84. min wykorzystał jeszcze fatalny błąd bramkarza gości i ustalił wynik meczu.